MotoGP. GP Francji. Danilo Petrucci wygrał na Le Mans. Pierwsze podium Alexa Marqueza

Na kilka minut przed startem wyścigu MotoGP o GP Francji nad torem Le Mans pojawiły się ciemne chmury, z których spadł obfity deszcz. Doprowadziło to do przesunięcia rozpoczęcia rywalizacji o kilkanaście minut, a sędziowie zaklasyfikowali zawody jako mokre.

Zaraz po starcie doszło do upadku Valentino Rossiego. Włoch po raz trzeci z rzędu nie ukończył wyścigu, a błąd 41-latka przysporzył też problemów innych. Maverick Vinales, Joan Mir i Aleix Espargaro musieli ratować się przed wjechaniem w przesuwający się po torze motocykl Rossiego, na czym stracili sporo czasu.

Na czele stawki znaleźli się Danilo Petrucci, Andrea Dovizioso, Jack Miller i Fabio Quartararo. Jako pierwszy z walki o zwycięstwo w GP Francji odpadł Quartararo, dla którego był to pierwszy mokry wyścig MotoGP w karierze i bez wątpienia miało to wpływ na jego tempo. Z kolei problemy techniczne powstrzymały Millera, który nie dojechał nawet do mety GP Francji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co czuje Kubica, gdy ściga się w DTM? Zobacz film z wnętrza BMW

W drugiej fazie wyścigu tempo podkręcił Alex Rins, ale Hiszpan nie ustrzegł się błędu i zanotował upadek, po którym stracił szansę na podium.

Zużyte opony pozbawiły też złudzeń Dovizioso, który w końcówce wyścigu wyraźnie stracił tempo, co było dobrą wiadomością dla jego zespołowego kolegi - Petrucciego. Problemy Dovizioso wykorzystał też Alex Marquez. Hiszpan przez cały dystans GP Francji nie popełnił ani jednego błędu i uzyskał pierwsze miejsce na podium w karierze.

MotoGP - GP Francji - wyścig - wyniki:

Alfa Romeo da kolejną szansę Schumacherowi Koronawirus atakuje Mercedesa. Kolejny pracownik zakażony