Czekamy na ostatnie ćwierćfinalistki. Biernat: Obiecałem dziewczynom ten mecz

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Maciej Biernat
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Maciej Biernat
zdjęcie autora artykułu

Grot Budowlane Łódź wygrywając w Łodzi doprowadziły do decydującego, trzeciego starcia ćwierćfinałowego, które odbędzie się w czwartek w Legionowie. - Obiecałem dziewczynom ten trzeci mecz - mówił trener Maciej Biernat.

[tag=2642]

Grot Budowlani Łódź[/tag] wyrównali stan rywalizacji ćwierćfinałowej, której los rozstrzygnie się w Legionowie. Łodzianki w Łódź Sport Arenie były zespołem zdecydowanie lepszym od rywalek, wygrały 3:0, a statuetka MVP powędrowała do Any Cleger.

- To spotkanie tylko z pozoru było łatwe, cały czas należało myśleć, jak przechytrzyć legionowianki na boisku. Najlepszym rozwiązaniem jest w takim wypadku silny mental i podejście, jakie zaprezentowały dziewczyny w tym meczu - mówił po ostatnim gwizdku sędziego Maciej Biernat.

Jak na razie przewaga własnej hali odgrywała decydującą rolę w meczach Grota Budowlanych Łódź i IŁ Capital Legionovii Legionowo. Legionowianki zakończyły fazę zasadniczej o oczko wyżej, ale zupełny brak argumentów w starciu w Łodzi może być pewnym powodem do niepokoju.

- Nie wiem jak zespół z Legionowa zareaguje, ale ja mogę zapewnić, że moja drużyna na pewno nie zgaśnie. Cały czas wierzę w mój zespół. Obiecałem dziewczynom, że w czwartek czeka je trzeci mecz i tak się dzieje - dodał szkoleniowiec Grota Budowlanych Łódź.

Trener łodzianek tłumaczył, że jego podopiecznym udało się zneutralizować największy atut drużyny Alessandro Chiappiniego.

- Zespół z Legionowa w dwóch ustawieniach, przy zawodniczkach zagrywających z wyskoku, często potrafi zrobić serię punktów. Uczulałem na to dziewczyny. Utknęliśmy nieco, gdy na zagrywce była Turczynka, ale najważniejsze, że odbudowaliśmy przewagę - podkreślił trener Biernat.

Zobacz również: Show ŁKS-u Commercon Łódź i ich kibiców w Radomiu. Pokaz siły Polki awansowały na ME. Z kim zagrają?

Źródło artykułu: