Devin Booker znów pogrążył Pelicans. Dołączył do Wilta Chamberlaina

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Sean Gardner / Devin Booker
Getty Images / Sean Gardner / Devin Booker
zdjęcie autora artykułu

Jeśli przeciwko komuś gra mu się dobrze, to na pewno jest to drużyna New Orleans Pelicans. Gwiazdor Phoenix Suns znów pogrążył ekipę z Luizjany, notując spektakularny występ.

Devin Booker uwielbia rywalizować z New Orleans Pelicans. Już po raz trzeci w karierze i trzeci z rzędu rzucił tej drużynie 50 lub więcej punktów - tym razem dokładnie 52 oczka.

Gwiazdor ekipy z Arizony w poniedziałek trafił 19 na 28 oddanych prób z pola, w tym 8 na 16 za trzy. Miał też dziewięć asyst. Jusuf Nurkic dorzucił potężne double-double (19 punktów, 19 zbiórek), a Suns pokonali Pelicans 124:111, odnosząc 44. zwycięstwo w tym sezonie.

Booker, który wychowywał się w Moss Point w Mississippi, oddalonym o 110 mil od Nowego Orleanu, miał w poniedziałek na trybunach wsparcie przyjaciół i rodziny. Wspierało go około 40 osób. - To bardzo dużo dla mnie znaczyło - mówił o obecności najbliższych w rozmowie z mediami Booker. - Za każdym razem, kiedy jest się wymienianym obok Wilta, wiesz, że zrobiłeś coś wyjątkowego - dodawał lider Suns.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

27-latek dołączył do Wilta Chamberlaina, który w trzech meczach z rzędu przeciwko tej samej drużynie również zdobywał 50 lub więcej punktów.

Suns (44-31) są blisko Pelicans w tabeli Konferencji Zachodniej (45-30), obie drużyny dzieli tylko jedno zwycięstwo. Walka toczy się o bezpośredni awans do fazy play-off.

Zacięty mecz dla Orlando Magic. Drużyna z Florydy ostatecznie pokonała Portland Trail Blazers 104:103 i umocniła się na 5. pozycji w Konferencji Wschodniej. Magic gonią czwartych Knicks (44-30) i trzecich Cleveland Cavaliers (45-30).

Wyniki:

Orlando Magic - Portland Trail Blazers 104:103 (22:23, 33:25, 28:25, 21:30) (F. Wagner 20, Carter Jr. 17, Suggs 15, Banchero 15 - Banton 26, Ayton 20, Walker 18)

Indiana Pacers - Brooklyn Nets 133:111 (43:27, 32:20, 33:30, 25:34) (Haliburton 27, Smith 17, Siakam 15 - Thomas 22, Watford 21, Bridges 19)

Detroit Pistons - Memphis Grizzlies 108:110 (29:22, 28:22, 33:41, 18:25) (Cunningham 36, Ivey 20, Metu 17 - Jackson Jr. 40, Kennard 19, Clarke 15)

Charlotte Hornets - Boston Celtics 104:118 (32:30, 21:29, 26:36, 25:23) (Bridges 26, Williams 23, Miller 19 - Tatum 25, Hauser 25, Porzingis 20)

New Orleans Pelicans - Phoenix Suns 111:124 (28:46, 26:28, 36:29, 21:21) (Williamson 30, Murphy 21, McCollum 15 - Booker 52, Durant 20, Nurkić 19)

Chicago Bulls - Atlanta Hawks 101:113 (30:32, 23:29, 21:29, 27:23) (DeRozan 31, White 22, Dosunmu 15 - Bogdanović 20, Krejci 18, Murray 17)

Zobacz także: Tego huraganu Dziki nie zatrzymały. Co za egzekucja w meczu PLK W starciu Dawida z Goliatem bez sensacji. Emocji jednak nie brakowało

Źródło artykułu: WP SportoweFakty