Żużel. Wskazał kluczowy moment dla Stali w rywalizacji z Włókniarzem. Jego punktów zabrakło najbardziej

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zjęciu: Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zjęciu: Szymon Woźniak
zdjęcie autora artykułu

Zwycięstwem Tauron Włókniarza Częstochowa nad ebut.pl Stalą Gorzów (49:41) zakończyło się pierwsze spotkanie w ramach ćwierćfinału PGE Ekstraligi. Trener gospodarzy nie ukrywał, że nie dało się u nich wypełnić dziury po Andersie Thomsenie.

- Zabrakło jednego z naszych kluczowych zawodników. W miejsce Thomsena z konieczności musiał wystąpić Mathias Pollestad. Mimo wielkiej ambicji nie przynosiło to skutków. Kluczowym momentem było wykluczenie Szymona Woźniaka, którego punktów zabrakło - skomentował Stanisław Chomski trener ebut.pl Stali Gorzów.

- Spełniliśmy swoje zadanie, wygrywając spotkanie. Oczywiście chcieliśmy mieć większą zaliczkę przed rewanżem, ale 8 punktów przewagi nie jest złym wynikiem. Drużyna ebut.pl Stali Gorzów jest dobrą drużyną i w rewanżu nie lekceważymy przeciwnika - powiedział Lech Kędziora trener Tauron Włókniarza Częstochowa.

Czytaj także: - Wrócił na tor po ponad 10 latach i odnowił licencję. W sobotę pojechał w meczu ligowym - Ma 23 lata i ogromne problemy z płynną jazdą. Trener tłumaczy jego zakontraktowanie

ZOBACZ WIDEO: Lebiediew nie zajmuje się wyłącznie żużlem. Jego prywatny biznes mierzy się z kryzysem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty