Świątek rozstawiała rywalkę po kątach. I nagle takie coś!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / WTA / Na zdjęciu: Obrona Emmy Raducanu.
Twitter / WTA / Na zdjęciu: Obrona Emmy Raducanu.
zdjęcie autora artykułu

Stuttgart kolejny raz gości tenisistki podczas swojego prestiżowego turnieju. W piątkowym ćwierćfinale Iga Świątek pokonała Emmę Raducanu 2:0 (7:6, 6:3). W jednym z gemów Polka rozstawiała swoją rywalkę po kątach, ale ta popisała się piękną obroną.

W tym artykule dowiesz się o:

Liderka światowego rankingu WTA Iga Świątek nie zwalnia tempa. Po bardzo udanych występach w turnieju Billie Jean King Cup, Polka udała się do Niemiec, aby rywalizować w zawodach WTA Stuttgart. Jedną z głównych nagród za zwycięstwo w całych zmaganiach jest samochód marki Porsche.

Obecnie najlepsza tenisistka na świecie rozpoczęła ten turniej od 1/8 finału. W nim pokonała Belgijkę Elise Mertens 2:0 (6:3, 6:4). Niespełna 24 godziny później czekała ją rywalizacja z Emmą Raducanu. Młoda Brytyjka także nie miała większych szans w starciu ze Świątek, choć w pierwszym secie mocno się postawiła.

Set otwierający mecz był niezwykle zacięty. Obie zawodniczki były bardzo dobrze dysponowane na korcie, jednak pod koniec to właśnie Świątek okazała się nieco lepsza i wygrała 7:6. Drugi set był już pod dyktando Polki, która wygrała 6:3.

W siódmym gemie drugiego seta podawała Brytyjka. Świątek dość pewnie przyjęła serwis. Od razu Polka zaczęła rozstawiać po kątach swoją rywalkę. Po krótkiej wymianie mogło wydawać się, że liderka rankingu WTA ma już decydującą piłkę, lecz wtedy Raducanu dokonała niemożliwej i pięknej obrony. - Jakim cudem? - powiedział zaskoczony komentator.

W półfinale niemieckiego turnieju Iga Świątek zmierzy się z Jeleną Rybakiną. O wejście do finału zawodniczki rozpoczną rywalizację w sobotę o godzinie 14:00. Wygrana z tego meczu zmierzy się w ostatnim spotkaniu ze zwyciężczynią pojedynku Marta Kostjuk - Marketa Vondrousova.

ZOBACZ WIDEO: Emerytura Gortata z NBA wynosi 33 tys. zł? "Te dane są dostępne"

Zobacz także: Iga Świątek w półfinale. Znamy godzinę meczu Coco Gauff za burtą w Stuttgarcie. Ukrainka znów to zrobiła!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
jurasg
20.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie pierwsze takie zagranie. Półwolej grany przy stanie 3:2 pól metra od siatki na wysokości piersi metr w aut. Ale o tym nikt nie mówi bo to niepoprawne politycznie, bo jak można nawet nie Czytaj całość
avatar
Franka1968
20.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Często Iga nie patrzę na kort tylko grawer na siłę i to są z tego błędy proste błędy. Jeśli dzisiaj będzie tak grał a i serwowała to z rybakinu nie ma żadnych szans to będzie porażka.  
avatar
steffen
20.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie był żaden cud, lecz błąd Igi. Wiem że łatwo się pisze, ale taka np. Hsieh w podobnej sytuacji puściłabyby delikatnie piłkę w drugą stronę i byłoby po sprawie. Czytaj całość