To dlatego Iga Świątek zagra w Warszawie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Zac Goodwin/PA Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Zac Goodwin/PA Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Już w przyszłym tygodniu odbędzie się turniej WTA 250 na kortach twardych w Warszawie. Największą gwiazdą będzie oczywiście Iga Świątek. Dlaczego występ w stolicy naszego kraju jest tak ważny dla aktualnej liderki rankingu?

W tym artykule dowiesz się o:

Turniej BNP Paribas Warsaw Open zaplanowano w kalendarzu WTA na 24-30 lipca. Listę zgłoszeń otwiera oczywiście Iga Świątek. Nasza reprezentantka weźmie udział w tej imprezie po raz drugi z rzędu. W ubiegłym roku osiągnęła ćwierćfinał, ale wówczas na Legii grano na kortach ziemnych. W tym sezonie zdecydowano się zmienić nawierzchnię.

- Gra na kortach twardych lepiej wpisuje się w kalendarz tenisowy. Dzięki temu ja i inne tenisistki możemy być lepiej przygotowane do powrotu na korty twarde przed US Open - wyjaśniła Świątek.

22-latka cieszy się, że zagra przed własną publicznością. - Często powtarzam, że polscy fani jeżdżą za mną po całym świecie i bardzo to doceniam. Zawsze na trybunach i to niezależnie od kraju, w którym gram, widzę polskie flagi i słyszę polski doping. To naprawdę niesamowite - stwierdziła.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"

Dla kibiców tenisa nad Wisłą będzie to jedyna w tym roku okazja, aby zobaczyć Świątek w akcji w naszym kraju. - Ten turniej jest jedynym eventem WTA w naszym kraju, a to oznacza, że jest także jedyną szansą, żeby zobaczyć w Polsce światowy tenis. Właśnie dlatego zależy mi, żeby w nim zagrać - powiedziała aktualna pierwsza rakieta świata.

Organizatorzy zawodów BNP Paribas Warsaw Open podali już dokładną godzinę rozpoczęcia pierwszego meczu Świątek. Odbędzie się on we wtorek (25 lipca) o godz. 17:30 na korcie centralnym warszawskiej Legii (więcej tutaj).

Czytaj także: Świątek na tronie, nowe nazwisko w elicie. Zobacz ranking WTA po Wimbledonie W końcu dobre wieści dla Huberta Hurkacza. Jest ranking ATP po Wimbledonie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty