Ukraińcy ujawnili, że Rosjanka popiera wojnę. Błyskawiczna reakcja

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / kobzeva_v / Na zdjęciu: Waleria Kobzewa
Instagram / kobzeva_v / Na zdjęciu: Waleria Kobzewa
zdjęcie autora artykułu

Waleria Kobzewa nie powalczy o medale szermierczych mistrzostw Europy w bułgarskim Płowdiwie. Pierwotnie Rosjanka została dopuszczona do startu, ale federacja zmieniła decyzję, bo na jaw wyszły szokujące fakty.

W tym artykule dowiesz się o:

Międzynarodowa Federacja Szermiercza podczas marcowego kongresu nadzwyczajnego dopuściła Rosjan i Białorusinów do międzynarodowej rywalizacji, ale warunkiem jest spełnienie kryteriów neutralności według zaleceń MKOl. FIE powołała też specjalną komisję, której zadaniem jest weryfikowanie zawodników.

Do rywalizacji w ME w Płowdiwie dopuszczono sześcioro Rosjan. Wśród nich znalazła się Waleria Kobzewa. Wobec niej pojawiły się duże wątpliwości. Na profilu Base of Ukrainian Sports na Twitterze ujawniono, że zawodniczka wcale nie zachowywała się jak neutralna.

Kobzewa miała polubić na Instragramie 20 postów dotyczących wojny w Ukrainie. Większość z nich zawierała kojarzone z rosyjską agresją litery V i Z. Armia Putina ma na koncie wiele zbrodni, dlatego

Sprawę nagłośniła także utytułowana ukraińska szablistka Olga Charłan. W swojej relacji na Instastories dała Rosjance do zrozumienia, że aktywność Kobzewej została zauważona. "Jeśli myślałaś, że nikt tego nie zobaczy, to byłaś w błędzie. Widzimy twoją duszę, widzimy twoją naturę i nie pozostawimy tego bez reakcji" - czytamy w zamieszczonym poście.

Informacja o zachowaniu Kobzewej została przekazana do FIE. Federacja zareagowała natychmiast, wykluczając Rosjankę z mistrzostw Europy w Płowdiwie, które zostaną rozegrane w dniach 16-18 czerwca. Wiadomość o decyzji światowej federacji przekazał ukraiński portal sport.24tv.ua.

Czytaj także: Na to czekaliśmy. Z samego rana pojawił się najnowszy ranking WTA Duże zmiany w rankingu ATP po Roland Garros! Co z Hubertem Hurkaczem?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające chwile po sukcesie Djokovicia w Paryżu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)