Wpadka selekcjonera Francji. Chciał powołać piłkarza z... innej reprezentacji

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Didier Deschamps pełni rolę selekcjonera "Trójkolorowych" od ponad trzech lat. Powinien mieć doświadczenie i rozeznanie w sytuacji. Niestety nie ustrzegł się kompromitującej wpadki.

W tym artykule dowiesz się o:

W rozmowie z Canal+ Didier Deschamps zdradził nazwiska piłkarzy, którzy znaleźli się w gronie kandydatów do występu na Euro 2016. Francuscy dziennikarze nie kryli zdziwienia, kiedy okazało się, że wśród potencjalnych uczestników czerwcowego turnieju w ich drużynie narodowej znalazł się... kadrowicz Senegalu! - W naszej kadrze jest duża rywalizacja. W defensywie pod uwagę brany jest Kalidou Koulibaly z Napoli - ogłosił 47-letni selekcjoner Francuzów.

Problem jednak w tym, że Koulibaly, który urodził się nad Loarą i ma na koncie mecze w reprezentacjach młodzieżowych Francji, ostatecznie zdecydował się na grę w kadrze Senegalu.

24-letni obrońca Napoli do tej pory pięciokrotnie reprezentował kraj z Afryki. Zadebiutował we wrześniu ubiegłego roku w spotkaniu z Namibią (wynik 2:0) w ramach eliminacji do Pucharu Narodów Afryki.

- No cóż, zobaczymy - mówił wyraźnie zmieszany Deschamps, kiedy dziennikarze wytknęli mu fatalną pomyłkę.

Opracował PB

Zobacz wideo: hokeista autorem jednej z najbardziej spektakularnych parad w 2016 roku

Źródło artykułu: