Trwa dobra passa drużyny Artura Szalpuka

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Artur Szalpuk
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Artur Szalpuk
zdjęcie autora artykułu

Drużyna Artura Szalpuka dołożyła w miniony weekend kolejne wygrane i prowadzi w tabeli ligi ukraińskiej. Mniej pomyślna była ostatnia kolejka dla zespołu Michała Filipa.

Świetnie radzi sobie od początku sezonu drużyna Artura Szalpuka. W miniony weekend Epicentr dołożył kolejne dwie wygrane po 3:0. W obu spotkaniach polski przyjmujący zdobył po 10 punktów, z tym, że o ile pierwszy mecz zagrał bardzo dobrze, to w drugim szło mu gorzej. Z kompletem zwycięstw jego drużyna jest liderem ligi ukraińskiej.

Mniej szczęścia miał w miniony weekend Michał Filip. Jego zespół doznał pierwszej ligowej porażki w sezonie. Yeni Kiziltepe Spor przegrało 1:3 z Galatasaray. Polak zdobył 22 punkty, z czego aż 4 blokiem. Atakował ze skutecznością wynoszącą 47 proc.

W lidze niemieckiej od wygranej do wygranej kroczy ekipa Adama Kowalskiego. Berlin Recycling Volleys wygrało kolejne spotkanie, tym razem 3:0 z VfB Friedrichshafen. Polak wchodził na zmiany i zanotował kilka przyjęć. Również zwycięska był drużyna innego polskiego libero grającego w Niemczech. Netzhoppers wygrało 3:2 z Helios Grizzlys Giesen, a Kamil Ratajczak cały mecz uwijał się w defensywie. Przyjmował 26 razy i to bez błędu. Gorzej poszło zespołowi Marcina Ernastowicza. Duren doznało pierwszej porażki w sezonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał najpiękniejszej golfistki na świecie!

Kolejne dwa mecze w lidze austriackiej wygrał zespół Tomasza Ruteckiego i Michała Szydłowskiego. Polski atakujący może nie miał najwyższej skuteczności, ale w obu meczach zdobył dla drużyny najwięcej punktów (odpowiednio 14 i 24). Michał Szydłowski sporo przyjmował, ale w obu meczach wystrzegł się błędów w tym elemencie i zanotował wysoką efektywność (79 i 64 pozytywnego).

To nie był udany występ dla naszych przedstawicieli w lidze czeskiej. Zarówno VK Ostrawa, jak i CEZ Karlovarsko przegrały swoje mecze. Łukasz Wiese nie zaliczy tego występu do najlepszych, atakował z 31 procentową skutecznością. Inna sprawa, że był bardzo zajęty w przyjęciu. Damian Sobczak, libero ekipy z Ostrawy, nie ustrzegł się błędów w przyjęciu, ale zanotował 44 proc. pozytywnego i 38 perfekcyjnego przyjęcia. Jego kolega z drużyny, Filip Jarosiński, tylko wchodził na zmiany i nie zdobył żadnego punktu.

W Szwajcarii w ostatniej kolejce TSV Jona Volley wygrało 3:1 z zespołem z Genewy, ale Damian Hudzik nie pojawił się w składzie. Ze zmiennym szczęściem radzili sobie Polacy w lidze saudyjskiej. Drużyna Zbigniewa Bartmana wygrała 3:0, natomiast w takim samym stosunku setów drużyna Bartosz Krzyśka przegrała z Al Taraji. Liga ukraińska: Epicentr-Podolany Hodorok - WK MCHP-Winnica 3:0 (25:14, 25:15, 25:19) Żytyczi-PNU Żytomierz - Epicentr-Podolany Hodorok 0:3 (22:25, 22:25, 24:26) Liga turecka: Galatasaray HDI Sigorta Stambuł - Yeni Kiziltepe Spor 3:1 (18:25, 25:13, 30:28, 25:18) Liga niemiecka: VfB Friedrichshafen - Berlin Recycling Volleys 0:3 (18:25, 18:25, 18:25) Energiequelle Netzhoppers KW-Bestensee - Helios Grizzlys Giesen 3:2 (26:24, 25:19, 17:25, 20:25, 15:10) United Volleys Frankfurt - SWD powervolleys Duren 3:1 (25:22, 25:17, 20:25, 31:29)

Liga austriacka: VBC TLC Weiz - UVC Ried/Innkreis 0:3 (26:28, 21:25, 20:25) UVC Ried/Innkreis - Tj Sokol V/Post SV Wien 3:2 (23:25, 25:22, 19:25, 25:23, 15:12)

Liga czeska: Jihostroj Czeskie Budziejowice - VK Ostrava 3:0 (25:22, 25:10, 25:9) VK CEZ Karlovarsko - VK Euro Sitex Przybram 1:3 (23:25, 23:25, 25:20, 20:25)

Liga szwajcarska: Chenois Geneve Volleyball - TSV Jona Volleyball 1:3 (23:25, 20:25, 25:21, 21:25)

Liga saudyjska: Al-Hilal VC - Al Wehda 3:0 (25:17, 25:13, 25:14) Al Taraji - Al-Nasr Rijad 3:0

Czytaj także: -> Wielkie emocje na szczycie serie A, Świetny występ Leona -> Kolejne polskie starcie w Japonii. Michał Kubiak zrewanżował się ekipie Bartosza Kurka

Źródło artykułu: