I tym razem PSG nie dało rady. Rewelacja Ligi Mistrzów zagra w finale!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Jadon Sancho (Borussia) i Nuno Mendes
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Jadon Sancho (Borussia) i Nuno Mendes
zdjęcie autora artykułu

Paris Saint-Germain nie spełni marzenia o wygraniu Ligi Mistrzów również w tym sezonie. Do finału awansowała aktualnie dopiero piąta siła ligi niemieckiej. Borussia Dortmund potwierdziła wyższość zwycięstwem 1:0 na wyjeździe.

W Parc des Princes doszło do rewanżu za mecz sprzed sześciu dni. W twierdzy Borussii Dortmund zwyciężyli 1:0 gospodarze i taką zaliczkę zabrali ze sobą do Francji. Paris Saint-Germain musiało gonić tak samo jak w ćwierćfinale z FC Barceloną, który rozpoczęła od porażki 2:3, a zakończyła zwycięstwem 4:1. Sytuacja była podobna, a w półfinale podopieczni Luisa Enrique byli dodatkowo gospodarzami rewanżu.

Problemem na początku meczu był brak groźnych strzałów celnych. Gra była dość energiczna, jednak bramkarze nie musieli wykonywać akrobacji między słupkami. Zwrócił na siebie uwagę między innymi strzał Juliana Ryersona w 19. minucie. Po zgraniu Niclasa Fuellkruga postraszył Gianluigiego Donnarummę z kilkunastu metrów, jednak huknął w boczną siatkę. Borussia potwierdzała słowa trenera Edina Terzicia z konferencji prasowej, że nie zamierza tylko bronić zaliczki.

W 27. minucie Vitinha dołożył jeszcze jeden strzał niecelny do coraz większej kolekcji Paris Saint-Germain. Wcześniej pudłowali również Goncalo Ramos oraz Kylian Mbappe. Gospodarze nie mieli swobody w oddawaniu uderzeń pod naporem broniących z dyscypliną zawodników Borussii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W 35. minucie mocno podniosła się temperatura po obu stronach stadionu. Były dwie szanse na gola. Pierwszej nie wykorzystał Kylian Mbappe, a Borussia natychmiast ruszyła do kontrataku. Dwóch gości wybiegło przeciwko jednemu obrońcy. Było uderzenie celne Karima Adeyemiego, ale na otwarcie wyniku nie pozwolił Gianluigi Donnarumma.

Tym samym w pierwszej połowie zarówno groźniejsze uderzenie celne, jak i niecelne oddała Borussia. Mocniej pachniało jej drugim golem w półfinale niż pierwszym Paris Saint-Germain. Nie była to dominacja gości, ale drobna przewaga, która irytowała kibiców z Paryża. Utrzymujący się wynik 0:0 premiował awansem zespół z Niemiec.

Zanosiło się na mocniejsze natarcie Paris Saint-Germain po przerwie i w 47. minucie zapachniało golem mocniej niż przez całą pierwszą połowę. Dośrodkowanie zostało przytomnie przedłużone przez Goncalo Ramosa i piłka spadła na stopie Warrena Zaire-Emery'ego. Jego uderzenie z ostrego kąta trafiło w słupek.

Nie zdobyli gola gospodarze i zrobili to niebawem goście. Borussia powiększyła przewagę w półfinale strzałem doświadczonego Matsa Hummelsa w 50. minucie. Weteran schował się za plecami zagubionego Lucasa Beraldo i pokonał Gianluigiego Donnarummę strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Juliana Brandta. Zrobiło się 1:0!

Po golu Matsa Hummelsa gospodarze potrzebowali dwóch bramek do dogrywki. Do otrząśnięcia się wystarczyło kilka minut, po czym rozpoczęli wściekłą ofensywę. Były jeszcze dwa trafienia w obramowanie i wiele wstrzeleń pod bramkę Gregora Kobela. Widowisko nabrało rumieńców, a goście przeżywali trudne, ale szczęśliwe chwile. Potrafili je przetrwać i przez 180 minut półfinału nie pozwolili sobie na stratę ani jednego gola.

Dokończenie drugiego półfinału w środę. Po pierwszym meczu w Monachium jest 2:2 w rywalizacji Realu Madryt z Bayernem.

Paris Saint-Germain - Borussia Dortmund 0:1 (0:0) 0:1 - Mats Hummels 50'

Pierwszy mecz: 0:1. Awans: Borussia Dortmund

Składy:

PSG: Gianluigi Donnarumma - Achraf Hakimi, Marquinhos, Lucas Beraldo, Nuno Mendes - Warren Zaire-Emery (76' Kang-in Lee), Vitinha, Fabian Ruiz (63' Bradley Barcola) - Ousmane Dembele, Goncalo Ramos (63' Marco Asensio), Kylian Mbappe

Borussia: Gregor Kobel - Julian Ryerson, Mats Hummels, Nico Schlotterbeck, Ian Maatsen - Emre Can, Marcel Sabitzer - Jadon Sancho (67' Niklas Suele), Julian Brandt (84' Felix Nmecha), Karim Adeyemi (56' Marco Reus) - Niclas Fullkrug

Żółte kartki: Dembele, Hakimi (PSG) oraz Sabitzer, Hummels (Borussia)

Sędzia: Daniele Orsato

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Borussia Dortmund będzie najlepsza w tym sezonie Ligi Mistrzów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
Ires
8.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ires Ires Ires, kapitalny triumf Iresa ;D teraz Bayern i mamy niemiecki finał, w którym zagrają dwa kluby naszego światowca ;D  
avatar
Ulko
8.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo BVB , Mbape najsłabszy w PSG, a na rzekacie na Lewego, Mbape miał mnóstwo piłek i sytuacji,podawali praktycznie w każdej akcji mu piłki i co ? Wielkie G.  
avatar
Gregorius07
8.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
I znowu beduini przekonują się, że kasa to nie wszystko. Odpadliby już wcześniej ale sędziował gostek pazerny na mamonę...  
avatar
Dendrolog
8.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Łzy odparuje żar płonących samochodów  
avatar
Marcin53
8.05.2024
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
Borussia pokazała jak słaba jest Barcelona. Lewandowski nie ma nic z tym wspólnego, to raczej jego koledzy zawodzą, niestety.