Na zapleczu też potrafią. Świetny strzał i dziwna interwencja bramkarza [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Screen / Fortuna I liga / Na zdjęciu: Sebastian Bergier strzelił pięknego gola w meczu z Motorem Lublin
Twitter / Screen / Fortuna I liga / Na zdjęciu: Sebastian Bergier strzelił pięknego gola w meczu z Motorem Lublin
zdjęcie autora artykułu

Sebastian Bergier strzelił fantastycznego gola w meczu GKS Katowice - Motor Lublin (2:0), choć przy sporym udziale stojącego w bramce Łukasza Budziłka.

Łukasz Budziłek uchodzi za jednego z najlepszych bramkarzy w Fortuna I lidze. Nie raz i nie dwa uchronił Motor Lubin przed przegraną. Ale meczu w Katowicach nie będzie miło wspominał.

Nie dość, że jego zespół przegrał 0:2 i osunął się na 5. miejsce w tabeli, to jeszcze on sam nie popisał się przy drugim golu.

To znaczy, strzał Sebastiana Bergiera z 35 metrów był bardzo mocny, natomiast trudno mówić, by piłka leciała w samo okienko. Ona była zdecydowanie w zasięgu Budziłka, który jednak w zasadzie nie podjął próby interwencji.

To był siódmy gol Bergiera w sezonie 2023/24.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać i oglądać! Ależ to wymyślił

Mówi się, że trzeba strzelać, żeby dać możliwość popełnienia błędu bramkarzowi. Bergier wyszedł z tego założenia. Bez strzałów nie ma goli.

Było to trafienie pieczętujące zwycięstwo GKS-u z jednym z głównych kandydatów do awansu. W pierwszej połowie wynik otworzył Arkadiusz Jędrych z rzutu karnego.

Piękny gol Sebastiana Bergiera:

GKS wyszedł na prowadzenie po rzucie karnym:

CZYTAJ TAKZE: Wisła blisko pozyskania nowego bramkarza? Pięć razy zdobywał mistrzostwo kraju Reprezentant nie daje o sobie zapomnieć. Kolejny gol po świetnej kontrze [WIDEO]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty