Rywal Lewandowskiego już czaruje. Pierwszy gol

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Na zdjęciu: gol Vitora Roque
Twitter / / Na zdjęciu: gol Vitora Roque
zdjęcie autora artykułu

Vitor Roque jest już w Barcelonie i ma za sobą pierwsze treningi w nowym klubie. Mało tego, podczas gierki 18-letni Brazylijczyk zdobył swoją premierową bramkę. Kibice liczą na więcej dobrych wiadomości.

Fani mistrzów Hiszpanii czekają z utęsknieniem i niecierpliwością na debiut Vitora Roque. 18-latek okrzyknięty jest wielkim talentem, a w FC Barcelonie liczą na to, że błyskawicznie pokaże swoje umiejętności. A te są duże, bo w minionym sezonie Brazylijczyk zdobył dla Athletico Paranaense 21 bramek w 45 meczach.

Rywal Roberta Lewandowskiego jest już w Barcelonie i ma za sobą pierwszy trening w nowym zespole. W sieci pokazano też jego premierową bramkę dla katalońskiego zespołu. Padła ona co prawda tylko na treningu, ale już rozgrzało to wyobrażenia kibiców. Gola można zobaczyć na nagraniu poniżej.

Utalentowany brazylijski napastnik podpisał ośmioletni kontrakt z hiszpańskim klubem, który zacznie obowiązywać od stycznia. 18-latek zdążył zadebiutować już w seniorskiej reprezentacji Brazylii.

Vitor Roque ma być wsparciem, a zarazem konkurencją dla Roberta Lewandowskiego. Kapitan Biało-Czerwonych zmaga się z niemałą falą krytyki. Jego bilans w tym sezonie to 9 goli w 21 meczach Barcelony. Tylko jedną bramkę "Lewy" zdobył w Lidze Mistrzów.

Działacze Bracy wiążą duże nadzieje z Roque i wierzą, że będzie mógł nauczyć się dużo od Lewandowskiego. On sam Polaka bierze za wzór.

- Od Roberta Lewandowskiego będę starał uczyć się jak najwięcej, obserwując każdy jego krok, każde uderzenie piłki, aby dowiedzieć się jak najwięcej i cieszyć się tym, ponieważ to legenda piłki nożnej. Już niedługo będę z nim dzielił szatnię - zapowiedział w jednym z wywiadów nowy nabytek Barcelony.

Czytaj także: Na takie zarobki Mbappe może liczyć w Madrycie. Realowi kończy się cierpliwość Mocna krytyka pod adresem Zielińskiego. Tak nazwali go Włosi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej

Źródło artykułu: WP SportoweFakty