Lewandowski znaczy prestiż. Kogoś takiego Barcelona jeszcze nie miała

Kibice Barcy są przyzwyczajeni do tego, że bordowo-granatową koszulkę ich klubu noszą najlepsi z najlepszych. W końcu żaden klub nie może się pochwalić tak szerokim gronem laureatów dwóch najbardziej prestiżowych plebiscytów w świecie futbolu - aż ośmiu zawodników Barcelony sięgnęło po Złotą Piłkę "France Football" albo uzyskało tytuł Piłkarza Roku FIFA.

Lionel Messi, Johan Cruyff, Ronaldinho, Rivaldo, Luis Suarez Miramontes, Christo Stoiczkow, Romario i Ronaldo jako gracze Dumy Katalonii wygrali najważniejsze piłkarskie plebiscyty łącznie 18 razy - częściej niż zawodnicy jakiegokolwiek innego klubu na świecie.

Mimo to fani Dumy Katalonii mogli zazdrościć kibicom Realu, Juventusu, Bayernu, Milanu czy Interu tego, że ich klubom udało się pozyskać aktualnie najlepszego piłkarza świata. Barcelonie takiego spektakularnego transferu nie udało się przeprowadzić. Aż do teraz. Tę pustkę w sercach cules wypełni właśnie Robert Lewandowski - laureat dwóch ostatnich edycji plebiscytu FIFA. Dla Joana Laporty sprowadzenie "Lewego" było sprawą prestiżową. Ściągając najlepszego piłkarza świata, chce zadośćuczynić Camp Nou za ubiegłoroczną stratę Lego Messiego. I wysłać sygnał, że Barca znów się liczy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalna przewrotka! Bili mu brawo na stojąco

Wielka rzadkość

Sprowadzenie Lewandowskiego to najbardziej spektakularny transfer w historii Barcelony i jeden z najgłośniejszych w dziejach futbolu. "Urzędujący" Piłkarze Roku zmieniają kluby bardzo rzadko. Zdarzyło się to dotąd tylko osiem razy, a w XXI wieku raptem trzykrotnie.

W 2001 roku kompletującemu legendarnych Galacticos Florentino Perezowi udało się ściągnąć do Realu Zinedine'a Zidane'a. Królewscy to jedyny klub, który dwukrotnie przejął Piłkarza Roku. 8 lat po "Zizou" do Madrytu w takiej glorii zawitał Cristiano Ronaldo. By w 2018 roku z takim samym statusem przenieść się do Juventusu.

Laureaci plebiscytów "France Football" i FIFA, którzy zmienili klub jako Piłkarze Roku:

Kibice Barcelony dopiero teraz dowiedzą się, jaką radość daje powitanie na Camp Nou Piłkarza Roku, ale znają już gorycz straty takiego zawodnika. W 1995 roku pożegnali Romario, który w wyniku konfliktu z trenerem Johanem Cruyffem odszedł do Flamengo.

A dwa lata później Duma Katalonii doznała największej straty do czasu odejścia Messiego, kiedy prezydent Josep Lluis Nunez nie potrafił zatrzymać w klubie Ronaldo. 21-letni wówczas "Il Fenomeno" był wtedy (i pozostaje nim do dzisiaj) najmłodszym laureatem plebiscytu FIFA. A rok później został też najmłodszym w historii zdobywcą Złotej Piłki.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.