Verstappen znów na czele F1. Poważny wypadek Zhou

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Stake F1 Team / Na zdjęciu: Guanyu Zhou
Materiały prasowe / Stake F1 Team / Na zdjęciu: Guanyu Zhou
zdjęcie autora artykułu

Max Verstappen nie zostawił złudzeń rywalom i osiągnął najlepszy czas w trzecim treningu F1 przed GP Arabii Saudyjskiej. Sesja stała pod znakiem debiutu 18-letniego Olivera Bearmana, jak i poważnego wypadku Guanyu Zhou.

Wydarzeniem dnia w Formule 1 jest debiut Olivera Bearmana. Młody Brytyjczyk na kilka godzin przed rozpoczęciem treningu w Arabii Saudyjskiej dowiedział się, że zastąpi Carlosa Sainza. Hiszpan doznał ataku wyrostka robaczkowego i trafił do szpitala, gdzie przejdzie operację. Natomiast 18-latek otrzymał życiową szansę debiutu w F1 jako kierowca Ferrari.

To właśnie Brytyjczyk jako pierwszy ruszył na tor, bo liczyła się dla niego każda minuta spędzona w kokpicie SF-24. - Nie spiesz się. Masz czas - informował go inżynier przez radio, a Bearman nie popełnił żadnego głupiego błędu.

Niestety, przejazdy rezerwowego kierowcy Ferrari nie były tak obfite, jak mogłyby być. Wszystko przez wypadek Guanyu Zhou, do którego doszło w końcówce sesji. Kierowca Stake F1 Team stracił przyczepność tyłu i ze sporą prędkością uderzył w bariery. - Przepraszam, nie wiem co się stało - powiedział Chińczyk, po którego przygodzie przez kilka minut mieliśmy czerwoną flagę.

ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?

Jeszcze przed czerwoną flagą Max Verstappen ustanowił najlepszy czas sesji - 1:28.412. Nie oznacza to jednak, że kierowca Red Bull Racing nie napotkał problemów w piątkowym treningu. - Uderzyłem w coś, nie wiem co to było - mówił Holender przez radio i sugerował, że najprawdopodobniej trafił w plastikową butelkę.

Przygodę zaliczył też Logan Sargeant. Kierowca Williamsa zahaczył bolidem o ścianę i uszkodził zawieszenie, przez co stracił sporo sesji w garażu i nie ustanowił nawet mierzonego okrążenia. - Nie potrafię skręcać - raportował od razu po zdarzeniu, zapewniając mechanikom dodatkową pracę.

Po restarcie sesji Max Verstappen nie zdołał poprawić czasu, ale pozostał na drugim miejscu. Drugi Charles Leclerc stracił do niego ledwie 0,196 s. Trzeci Sergio Perez miał już większą stratę do zespołowego kolegi. Wyniosła ona aż 0,494 s.

Na pochwałę zasłużył Bearman, który skończył trening na dziesiątym miejscu z 0,894 s straty do Verstappena. - Dobra robota - usłyszał Brytyjczyk od inżyniera.

F1 - GP Arabii Saudyjskiej - 3. trening - wyniki:

Poz. Kierowca Zespół Czas/strata
1.Max VerstappenRed Bull Racing1:28.412
2.Charles LeclercFerrari+0.196
3.Sergio PerezRed Bull Racing+0.494
4.George RussellMercedes+0.552
5.Lando NorrisMcLaren+0.559
6.Fernando AlonsoAston Martin+0.626
7.Lance StrollAston Martin+0.715
8.Oscar PiastriMcLaren+0.801
9.Lewis HamiltonMercedes+0.856
10.Oliver BearmanFerrari+0.894
11.Kevin MagnussenHaas+1.073
12.Pierre GaslyAlpine+1.134
13.Yuki TsunodaVisa Cash App RB+1.160
14.Esteban OconAlpine+1.163
15.Nico HulkenbergHaas+1.263
16.Daniel RicciardoVisa Cash App RB+1.328
17.Alexander AlbonWilliams+1.396
18.Valtteri BottasStake F1 Team+1.671
19.Guanyu ZhouStake F1 Team+2.327
20.Logan SargeantWilliamsbez czasu

Czytaj także: - Verstappen nie będzie szantażował Red Bulla. Inwestorzy z Tajlandii pewni swego - Ktoś chce zniszczyć rodzinę szefa Red Bulla. "Dość tego!"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty