Kolejny triumf Boe, punkty Guzika

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Szymon Sikora / PZBiath. / Grzegorz Guzik
Materiały prasowe / Szymon Sikora / PZBiath. / Grzegorz Guzik
zdjęcie autora artykułu

Johannes Boe kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Tym razem Norweg wygrał sprint biathlonowego Pucharu Świata w Annecy. Pierwsze w tym sezonie punkty zdobył Grzegorz Guzik.

Wszystko wskazuje na to, że Johannes Boe będzie dominatorem obecnego sezonu. Norweg znów strzelał bezbłędnie, a do tego dołożył dobrą formę biegową. To była prosta recepta na to, by odnieść kolejny triumf w zawodach Pucharu Świata w biathlonie we francuskim Annecy.

Norweski biathlonista wyprzedził rodaka Sturlę Holma Laegreida o blisko 18 sekund. Trzeci na mecie zameldował się Niemiec Benedikt Doll, którego strata wyniosła niecałe 39 sekund. Cała trójka była bezbłędna na srzelnicy.

Z dobrej strony pokazał się Grzegorz Guzik. Na technicznej trasie w Annecy Polak zaprezentował dobrą formę biegową, a na strzelnicy popełnił jeden błąd. Jego strata do zwycięzcy wyniosła niecałe dwie minuty. Dało to 33. miejsce i pierwsze w tym sezonie punkty PŚ. Do tego Guzik wystartuje w biegu pościgowym.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie Lewandowskiego hitem sieci. Kapitan nie próżnuje

Tak dobrze nie poszło dwóm pozostałym Polakom. 65. miejsce zajął Jan Guńka, a Marcin Zawół był 79. Pierwszy z nich popełnił dwa błędy na strzelnicy, a Zawół spudłował trzykrotnie. Gdyby byli bardziej skuteczniejsi, to prawdopodobnie też wywalczyliby kwalifikację do biegu pościgowego.

Wyniki sprintu mężczyzn:

M. Zawodnik Kraj Czas Pudła
1.Johannes BoeNorwegia22:52,20
2.Sturla Holm LaegreidNorwegia+17,60
3.Benedikt DollNiemcy+38,80
4.Martin PonsiluomaSzwecja+52,11
5.Timofiej ŁapszynKorea Płd.+59,90
6.Michal KrcmarCzechy+1:00,20
33.Grzegorz GuzikPolska+1:59,71
65.Jan GuńkaPolska+3:01,62
79.Mateusz ZawółPolska+3:29,93

Czytaj także: Nie ma dobrych wieści ws. Stocha. "W najbliższym czasie to niemożliwe" To dlatego polska legenda zakończyła karierę. "Poczułam się upokorzona"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty