Gem trwał 15 minut. Pokazali, co wyczyniał Hurkacz [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Tennis TV / Hubert Hurkacz w ostatnim gemie niewykorzystał sześciu break pointów
Twitter / Tennis TV / Hubert Hurkacz w ostatnim gemie niewykorzystał sześciu break pointów
zdjęcie autora artykułu

Hubert Hurkacz odpadł w ćwierćfinale turnieju rangi ATP 1000 w Rzymie. Lepszy od niego okazał się Amerykanin Tommy Paul. Ostatnim gem tego spotkania potrwał ponad 15 minut i nasz tenisista nie wykorzystał żadnego z sześciu break pointów.

W tym artykule dowiesz się o:

W tym sezonie na nawierzchni ziemnej Hubert Hurkacz radzi sobie bardzo dobrze, w końcu po raz pierwszy w karierze wygrał na niej turniej. Teraz nasz tenisista ma za sobą udany występ w turnieju rangi ATP 1000 w Rzymie.

Polski tenisista dotarł do ćwierćfinału, a do tej pory jego najlepszym wynikiem była trzecia runda. Jednak nie wykorzystał szansy na to, by zameldować się w półfinale. W spotkaniu z Tommym Paulem prowadził 5:7, 6:3, 3:2 z przełamaniem, by ostatecznie decydującego seta przegrać 3:6.

Wrocławianin ma jednak czego żałować. W ostatnim gemie meczu w pierwszej kolejności prowadził 40:0 i nie wykorzystał kompletu break pointów. Ostatecznie zaprzepaścił sześć okazji na odrobienie straty i po długiej walce musiał uznać wyższość Amerykanina.

Oficjalny profil Tennis TV na portalu X zaprezentował najlepsze momenty z ostatniego gema. Na nagraniu możemy zobaczyć komplet niewykorzystanych okazji przez Hurkacza na przełamanie powrotne.

Cały decydujący gem potrwał łącznie ponad 15 minut. Paul, który znakomicie się bronił, miał również problemy z zamknięciem spotkania. Ostatecznie przy czwartej piłce meczowej autowym forhend posłał jego przeciwnik i dzięki temu Amerykanin awansował do półfinału. Jego kolejnym rywalem będzie

Przeczytaj także: Świątek jak Radwańska. Pod takim względem jeszcze ich nie porównywano Chciał przywieźć córce maskotkę z turnieju ze Świątek. Pokazał, co go spotkało

ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski nie może tylko odcinać kuponów. "Pracuję, aby utrzymywać rodzinę"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty