Górnik Zabrze zaskoczył transferem. Obserwował tego zawodnika od trzech lat

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Górnik Zabrze / Na zdjęciu: Patrik Hellebrand został nowym piłkarzem Górnika Zabrze
Materiały prasowe / Górnik Zabrze / Na zdjęciu: Patrik Hellebrand został nowym piłkarzem Górnika Zabrze
zdjęcie autora artykułu

Górnik Zabrze szybko zabrał się za kompletowanie kadry na kolejny sezon. W poniedziałek nowym zawodnikiem tego zespołu został czeski pomocnik Patrik Hellebrand.

W Górniku Zabrze nie ma prezesa i dyrektora sportowego, ale klub nie próżnuje. W poniedziałek potwierdzony został pierwszy transfer przed sezonem 2024/25.

Nowym piłkarzem Górnika został Czech Patrik Hellebrand. 24-latek w obecnym sezonie występował w drużynie Dynamo Ceske Budejovice - wystąpił w 36 meczach i strzelił dwa gole.

- Myślę, że to właściwy moment na zmianę. Wiem, że początek w nowym miejscu może być trudny, ale mam zamiar nauczyć się języka polskiego i to na pewno pomoże mi w aklimatyzacji – powiedział Hellebrand.

Z Górnikiem związał się kontraktem do 30 czerwca 2027 roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić

- Moja pozycja to numer osiem. W Budziejowicach gram nieco wyżej, ale wcześniej miałem też dużo zadań defensywnych. Najlepiej czuję się z piłką przy nodze, dlatego uważam, że system gry Górnika jest dla mnie lepszy niż w Dynamo. Mogę grać jako jeden z dwóch pomocników za plecami „dziesiątki”, a przez to częściej uczestniczyć w rozegraniu akcji - powiedział.

Górnik poinformował, że interesował się tym zawodnikiem od 2021 roku, a ostatnio osobiście obserwował go nawet trener Jan Urban. - Wybrałem Górnik, ponieważ jest to jeden z największych klubów w Polsce. Ma ogromną historię. To honor być częścią tak wielkiego klubu - przyznał.

Do drużyny Górnika Hellebrand dołączył na zasadzie wolnego transferu.

Co ciekawe, Górnik jest tak naprawdę jego pierwszym zagranicznym klubem w karierze, jeśli nie liczyć młodzieżowego zespołu Rapidu Bratysława. Poza tym całe życie spędził w Czechach.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty