Decyzja prokuratury ws. trenera Legii

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Goncalo Feio
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Goncalo Feio
zdjęcie autora artykułu

Przegląd Sportowy Onet donosi, że Goncalo Feio poznał decyzję prokuratury ws. incydentu z marca zeszłego roku. Portugalczyk będący wtedy trenerem Motoru Lublin zaatakował sorterem do dokumentów ówczesnego prezesa klubu Pawła Tomczyka.

10 kwietnia br. 34-letni Goncalo Feio  został ogłoszony nowym trenerem Legii Warszawa, zastępując na tym stanowisku Kostę Runjaicia. Niespełna miesiąc wcześniej Portugalczyk rozstał się z pierwszoligowym Motorem Lublin.

W kontekście pracy Feio w Lublinie najwięcej mówiło się o skandalu z marca ubiegłego roku. Po spotkaniu z GKS-em Jastrzębie trener najpierw miał obrazić rzeczniczkę prasową klubu Paulinę Maciążek, a następnie rzucił sorterem do dokumentów w ówczesnego prezesa Motoru Pawła Tomczyka. Wskutek ataku mężczyzna doznał uszczerbku na zdrowia i został przetransportowany do szpitala.

Sprawą zajęła się Komisja Dyscyplinarna PZPN. Portugalczyk został ukarany roczną dyskwalifikacją, która została zawieszona na okres dwóch lat. Feio musiał także zapłacić grzywnę w wysokości 30 tysięcy złotych. Postępowanie wszczęła również Prokuratura Rejonowa w Lublinie, która prowadziła śledztwo w związku z artykułami kodeksu karnego mówiącymi o "naruszeniu czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia trwającego nie dłużej niż 7 dni" i "narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny

Nowe informacje w sprawie śledztwa podał Przegląd Sportowy Onet. Dziennikarze serwisu skontaktowali się z rzeczniczką prasową Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszką Kępką, która przekazała, że Feio nie usłyszał dotąd żadnych zarzutów, a prokuratura chce doprowadzić do zawarcia ugody między portugalskim trenerem a Tomczykiem.

- Sprawa trafi do mediatora sądowego i będzie próba mediowania zwaśnionych stron. Mamy możliwość wysłać strony do mediacji, by obaj dowiedzieli się, czego chcą od siebie. Mediacja polega na tym, że mamy wykwalifikowanych mediatorów, którzy rozmawiają, jakby obie strony chciały się pogodzić. Sprawa trwa około miesiąca. Potem mediator spisuje protokół, który jest wysyłany do prokuratury i prokurator ocenia, czy można umorzyć postępowanie – mówiła Kępka.

Jeżeli Feio i Tomczyk dojdą do porozumienia, sprawa zostanie zakończona. Gdyby jednak były prezes Motoru nie zdecydował się na ugodę, prokuratura podejmie decyzję ws. Portugalczyka na podstawie dostępnego materiału dowodowego.

22 marca 2023 roku Tomczyk ustąpił ze stanowiska prezesa Motoru. Feio pracował w Lublinie jeszcze przez rok. Było to pokłosie nieoczekiwanego wsparcia, jakiego udzielił mu większościowy udziałowiec klubu Zbigniew Jakubas podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Czytaj też: Polscy piłkarze będą mogli spotykać się z żonami podczas Euro? Jasna deklaracja Probierza Media: nie zagra w finale Ligi Mistrzów. Wielkie osłabienie Realu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty