Dramat w hotelu kadry Polski. Jego stan pogorszył się w nocy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Xavier Laine / Na zdjęciu: Tomas Fucik
Getty Images / Xavier Laine / Na zdjęciu: Tomas Fucik
zdjęcie autora artykułu

W środowy wieczór Tomas Fucik rozegrał bardzo dobry mecz przeciwko mocnej drużynie Słowacji na hokejowych mistrzostwach świata elity, ale musiał wcześniej opuścić lód. Jak przekazała Interia, w nocy stan zdrowia polskiego bramkarza pogorszył się.

Reprezentacja Polski dzielnie walczyła w środę ze Słowakami. Z pewnością nasi południowi sąsiedzi strzeliliby więcej bramek, gdyby nie świetna postawa Tomasa Fucika. Niektóre jego interwencje śmiało mogą starać się o miano obrony turnieju (więcej tutaj).

Niestety Fucik nie dotrwał do końca meczu. W 52. minucie, po kolejnej ofiarnej interwencji, padł na lód, aby zamrozić krążek. 30-latek poczuł bolesny skurcz mięśnia i długo nie mógł się podnieść. Ostatecznie opuścił lodowisko, a w bramce zastąpił go David Zabolotny.

Niepocieszony Fucik zjechał z lodu przy stanie 0:2. W końcowej fazie meczu Słowacy strzelili jeszcze dwie bramki i zwyciężyli ostatecznie 4:0.

ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś

Po meczu trener Robert Kalaber wyznał w rozmowie z Polsatem Sport, że uraz naszego golkipera nie jest groźny. - Myślę, że wszystko będzie okej. Coś stało się z jego mięśniem i nie chcieliśmy ryzykować - mówił selekcjoner (więcej tutaj).

Tymczasem jak dowiedziała się Interia, w nocy ze środy na czwartek doszło w hotelu Polaków do dramatycznych wydarzeń. Fucik poczuł się źle na tyle, że trzeba było wezwać karetkę pogotowia.

- Doszło do mocnego osłabienia. Zaczął się mocno pocić. Próbowaliśmy mu pomóc, ale to nie dawało efektu. Podjąłem zatem decyzję o wezwaniu karetki i wizycie w szpitalu. Tam wszystko poszło bardzo sprawnie. Lekarze wykonali badania krwi, które potwierdziły odwodnienie organizmu. Dostał leki, które bardzo mu pomogły. Do hotelu wróciliśmy około godziny czwartej nad ranem - powiedział Interii lekarz kadry, Wojciech Kania.

Należy także wspomnieć, że organizm Fucika był w ostatnim czasie osłabiony, ponieważ reprezentant Polski zmagał się z infekcją. Z tego względu przyjmował leki i nie został uwzględniony w składzie drużyny na pierwszy mecz światowego czempionatu z Łotwą.

Czytaj także: Reprezentant Polski szczery do bólu. "Problemem jest mentalność" Czy Polsat popełnił błąd z meczami Polaków? "Krótkotrwały przypadek"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty