Żużel. Były menedżer pyta o wymagania PGE Ekstraligi. Co zrobi spadkowicz?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jacek Gajewski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jacek Gajewski
zdjęcie autora artykułu

Od sezonu 2022 każda drużyna w najwyższej klasie rozgrywkowej będzie musiała wystawić zespół młodzieżowy, który będzie brał udział w rozgrywkach Ekstraligi do lat 24. Duże wątpliwości dotyczące tego projektu ma Jacek Gajewski.

W tym artykule dowiesz się o:

- Zacznę od tego, że jestem zwolennikiem klubów partnerskich czy przywracania do życia innych ośrodków albo po prostu nagradzania za szkolenie. Zawsze można też stworzyć pulę pieniędzy i najwięcej wypłacać tym, którzy robią to najlepiej. Taka filozofia jest mi zdecydowanie bliższa od stawiania rozbudowanych wymagań - mówi nam Jacek Gajewski.

Były menedżer klubu z Torunia, a obecnie ekspert zaznacza, że przeznaczenie pieniędzy z nowej umowy telewizyjnej na rozwój, a nie na wynagrodzenia dla żużlowców, to słuszna koncepcja. Dodaje jednak, że w najnowszych pomysłach widzi pewne luki. - Przyjrzałem się wszystkim projektom związanym ze szkoleniem i zastanawia mnie mocno jedna kwestia. Wymagania są bardzo rozbudowane, więc siłą rzeczy kosztowne. Co zrobi klub, który spadnie z PGE Ekstraligi i zostanie odcięty od wielkich pieniędzy z kontraktu telewizyjnego? Zostanie z całą przybudówką i bez środków - pyta Gajewski.

Jeśli tak rozbudowane szkolenie ma mieć sens, to zdaniem Gajewskiego najważniejsza jest kontynuacja, a tej w przypadku niektórych klubów może zabraknąć, bo nie pozwolą na to finanse.

- Zorganizowanie drużyny U24 wymaga odpowiedniej logistyki, zatrudnienia mechaników, rozbudowy sztabu szkoleniowego czy inwestycji w sprzęt. Trzeba pamiętać, że większość chłopaków, którzy mają w niej starować, nie jest samodzielna. To ogromne kwoty. Istnieje ryzyko, że spadkowicz temu nie podoła, bo nie będzie mieć na to środków. Cała praca, którą wykonał wcześniej, zostanie zaprzepaszczona. Efektów z tego nie będzie żadnych. A nie o to przecież powinno nam chodzić - podsumowuje Gajewski.

Zobacz także: GKM z pierwszym zawodnikiem na sezon 2022 Czy magia Falubazu może wrócić?

ZOBACZ WIDEO Dużo mówi się, że ten zawodnik za rok dołączy do Stali! Co na to prezes klubu?

Źródło artykułu: