"Nie zapomnę". Sabalenka błyskawicznie zwróciła się do Świątek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / The Tennis Letter / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
Twitter / The Tennis Letter / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
zdjęcie autora artykułu

Pierwsze słowa Aryny Sabalenki po porażce w finale Internazionali d'Italia? Tym razem wiceliderka światowego rankingu nie zapomniała i rozpoczęła od gratulacji dla Igi Świątek.

W tym artykule dowiesz się o:

To był kolejny piękny wieczór dla Igi Świątek. Liderka rankingu podczas imprezy WTA 1000 w Rzymie kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa, a na deser pokonała drugą rakietę świata - Arynę Sabalenkę, w całym meczu tracąc jedynie pięć gemów (---> RELACJA).

Świątek wygrała z Sabalenką po raz drugi w tym miesiącu. Czołowe tenisistki finałowy bój rozegrały również w Madrycie. I właśnie do sytuacji po tamtych zawodach nawiązała w swojej pomeczowej wypowiedzi zawodniczka z Mińska.

- Tym razem nie zapomnę, zacznę od Igi. Gratuluję niesamowitych kilku tygodni - powiedziała w pierwszej kolejności Aryna Sabalenka.

Po czym dodała żartobliwie: - Mam nadzieję, że uda nam się dotrzeć do finału Rolanda Garrosa. I że tam cię dorwę.

- Żartuję - uspokoiła się chwilę później. - Przynajmniej postaram się wypaść lepiej niż teraz - przyznała z uśmiechem na twarzy Aryna Sabalenka.

Wideo można zobaczyć poniżej:

Czytaj także: Nokaut w meczu polskiej tenisistki Wyznała, że ma problem. "Jakby życie przeciekało mi przez palce"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny

Źródło artykułu: WP SportoweFakty