ME U-20 2018: fantastyczny mecz polskich siatkarzy. Wyszarpali zwycięstwo Rosjanom!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Polski U-20
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Polski U-20
zdjęcie autora artykułu

Polscy siatkarze zrehabilitowali się za sobotnią porażkę z Belgami. Podopieczni Mariusza Sordyla po kapitalnym meczu pokonali Rosję 3:2. Nasz zespół zaprezentował olbrzymi charakter i serce do walki, odwracając losy meczu ze stanu 0:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Inauguracyjny mecz przeciwko Belgom zupełnie nie wyszedł polskim siatkarzom. Przed starciem z Rosją, Biało-Czerwoni znaleźli się pod ścianą, bowiem ewentualna przegrana zmniejszyłaby ich szansę na grę o medale niemal do zera. Tak się jednak nie stało. Podopieczni Mariusza Sordyla pokazali charakter i serce do walki, odnosząc bardzo ważne zwycięstwo na mistrzostwach Europy juniorów.

Pierwsze dwie odsłony, choć padły łupem Rosjan, pokazały, że Sborna jest zdecydowanie w zasięgu Polaków. Do osiągnięcia korzystnego rezultatu zabrakło niewiele, odrobinę szczęścia i nieco lepszej skuteczności w ataku. Przyjęcie funkcjonowało bowiem bez zarzutu. Precyzją imponowali Mikołaj Sawicki i Kamil Szymura.

Rywale swoją grą nie zachwycali, ale w decydujących fragmentach zachowywali więcej zimnej krwi. Trudny do zatrzymania był Iwan Kuźniecow, z czasem uaktywnił się także Fannur Kajumow. Najlepszy zawodnik reprezentacji Rosji w sobotniej konfrontacji z Turkami, Artiem Mielnikow, spisywał się w kratkę.

ZOBACZ WIDEO Bohater Arki miał oferty z innych klubów. "Jakby to był bardzo dobry zespół to bym pomyślał"

W kolejnych setach to nasi siatkarze doszli do głosu, przejmując kontrolę nad meczem. Fantastycznie radził sobie zwłaszcza Mikołaj Sawicki. Popisowa w wykonaniu tego gracza była czwarta odsłona, w której polski skrzydłowy zanotował 86 proc. skuteczności w ataku.

Polacy ważne punkty dokładali także blokiem. Kłopot z przebiciem się przez ręce Bartosza Firszta i Mikołaja Sawickiego miał Iwan Kuzniecow, wcześniej trudny do zatrzymania. Pomysłów na kończenie akcji brakowało Wiktorowi Piwowarowi i Maksimowi Sapożkowi.

Tie-break był popisem podopiecznych Mariusza Sordyla w polu serwisowym. Zagrywki Bartosza Firszta i Remigiusza Kapicy siały spustoszenie w szeregach rywali. Bezlitośnie ostrzeliwany Wiktor Piwowarow zupełnie sobie nie radził w odbiorze. To umożliwiało wyprowadzanie kontrataków i budowanie przewagi, która pozwoliła rozstrzygnąć losy meczu na korzyść Biało-Czerwonych.

Rosja - Polska 2:3 (26:24, 25:23, 19:25, 18:25, 9:15)

Rosja: Kuźniecow, Mielnikow, Abajew, Kajumow, Spażnikow, Piwowarow, Gołubiew (libero) oraz Zakwatenkow, Wołodin;

Polska: Nowak, Sawicki, Adamczyk, Kapica, Poręba, Firszt, Szymura (libero) oraz Prokopczuk, Michalak, Janikowski, Grygiel.

Tabela:

Miejsce Drużyna Mecze Z-P Sety Punkty
1Rosja21-15:44
2Belgia11-03:03
3Włochy11-03:03
4Polska21-13:52
5Turcja10-11:30
6Francja10-10:30
Źródło artykułu: