"Byłem już spakowany". Gwiazdor Rakowa był o krok od wielkiego transferu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Vladan Kovacević
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Vladan Kovacević
zdjęcie autora artykułu

Vladan Kovacević jest podporą Rakowa Częstochowa. Bramkarz drużyny ujawnił w "Kanale Sportowym", że mógł trafić do portugalskiego giganta - Benfiki Lizbona. Widać, iż zależało mu na tym transferze.

Wielokrotnie Vladan Kovacević ratował Raków Częstochowa z opresji. Miało to miejsce również w tym sezonie w europejskich pucharach, choćby w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Nic dziwnego, że bramkarzem interesują się uznane marki. W rozmowie z "Kanałem Sportowym" Bośniak zdradził, że mógł zostać zawodnikiem Benfiki Lizbona. Zabrakło detali.

- Było blisko. Dużo rozmawiałem z ludźmi z tego klubu i to jest niemożliwe, że ja jestem blisko takiej drużyny. Ale niestety w końcu nie doszło do tego transferu - powiedział w rozmowie dla "Kanału Sportowego".   - Nie mogę dokładnie powiedzieć, co się wydarzyło... Niestety, byłem bardzo blisko. Głowa już była w Lizbonie, byłem już spakowany - dodał.

Widać było, że Kovacević bardzo pragnął tego transferu. Nie ma co się dziwić - Benfica to w końcu najbardziej utytułowany klub w Portugalii. Wywalczył w swojej historii aż 38 tytułów mistrza kraju.

Kovacević strzeże bramki Rakowa od 2021 roku. Od tamtego czasu wystąpił w 64 meczach Ekstraklasy i zachował 31 czystych kont. Już w czwartek będzie miał okazję zmierzyć się ze... Sportingiem Lizbona w ramach Ligi Europy.

Początek meczu o godz. 18.45. Transmisja w TVP Sport oraz na platformie Viaplay. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Czytaj także: Raków walczy o pierwsze punkty. "Będziemy grać według własnych zasad"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty