Popłakała się przed kamerą TVP. "Byłam rozwalona psychicznie"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / TVP Sport / Pia Skrzyszowska
Materiały prasowe / TVP Sport / Pia Skrzyszowska
zdjęcie autora artykułu

Pia Skrzyszowska została brązową medalistką HMŚ 2024 w Glasgow w biegu na 60 metrów przez płotki. Ten medal będzie jednak smakować niczym złoto. Podczas wzruszającego wywiadu okazało się, że Polka musiała pokonać po drodze wiele przeciwności.

W tym artykule dowiesz się o:

Tak naprawdę tylko Pia Skrzyszowska wie, ile wysiłku kosztowało ją stanięcie na podium Halowych Mistrzostw Świata w Glasgow. Polka wykazała się jednak ogromną wolą walki i zakończyła bieg na 60 metrów przez płotki na trzecim miejscu - z czasem 7,79 s.

- Tak się cieszę. Mam wrażenie, że poprzedni tydzień był tak ciężki. Nie mam rekordu Polski, ale mam brązowy medal MŚ. Dużo emocji. Dużo się działo. Po półfinale coś zrobiłam sobie w kostkę, ale w końcu wyszło dobrze - mówiła Polka na antenie TVP Sport.

I nie kryła po tym wielkim sukcesie swojego wzruszenia. Puściły emocje, Pia Skrzyszowska podczas wywiadu z Michałem Chmielewskim momentalnie otworzyła się i opowiedziała, co ostatnio przeżywała. Okazało się, że płotkarka jeszcze tydzień temu znajdowała się w totalnej rozsypce.

- Jakbyście mnie widzieli tydzień temu w Madrycie... Po biegach ryczałam cały dzień, bo nie byłam zadowolona. Byłam rozwalona psychicznie - powiedziała medalistka HMŚ 2024.

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła

- Dziś miałam emocje pod kontrolą. Wszystko wyszło tak, jak chciałam. Boże, Pia, musisz być cierpliwa i spokojna. Moim słowem przewodnim był dziś spokój - kontynuowała rozemocjonowana lekkoatletka. Aż trudno było się nie wzruszyć.

Polka musiała po drodze pokonać wiele przeciwności. I choć nie udało jej się pobić rekordu Polski oraz stanąć na najwyższym stopniu podium, ten brąz będzie dla niej smakować niczym złoto.

- Po mistrzostwach Polski na siłowni upuściłam 10 kg na stopę. Miałam duży problem - fioletowy siniak. Później miałam alergię na oczy, kilka dni temu byłam jeszcze chora. Narzuciłam sobie trochę presji, żeby mieć rekord Polski, ale trudno - zakończyła Pia Skrzyszowska. Jej finałowy bieg po medal można zobaczyć ---> TUTAJ.

Czytaj także: Katastrofa Piotra Liska. Tego nikt się nie spodziewał Gwiazda kadry Polski bez ogródek po tym, co stało się w Glasgow

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)