ME U16: ważna wygrana na start, Polacy wrócili z bardzo dalekiej podróży

Jak ważne są mecze otwarcia, nie trzeba nikomu mówić. Bułgarzy długo dyktowali warunki, ale podopiecznym Romana Prawicy w czwartej kwarcie udało się odwrócić losy pojedynku.

W pierwszej połowie pojedynek był bardzo wyrównany. Po przerwie Polacy z niewiadomych powodów zaczęli jednak grać bardzo chaotycznie.

Proste straty. Fatalne błędy w szybkim ataku czy zupełnie nieprzemyślane akcje sprawiły, że nasi rywale spokojnie powiększali przewagę i rekordowo było 40:27 dla Bułgarów.

ZOBACZ WIDEO Szykuje się emocjonujący konkurs z Polakami. Piotr Lisek: jest 6 kandydatów na podium

Na szczęście końcówka trzeciej kwarty to seria 8:0 Biało-Czerwonych. W czwartej trwała pogoń, a na pięć minut przed końcem po trójce Filipa Siewruka był remis. To dodało skrzydeł, Polacy poszli za ciosem i odskoczyli na 6 oczek. Tej przewagi już nie oddali, a pierwszy triumf stał się faktem.

Siewruk przełamał się w doskonały momencie, bo kreowany na lidera zespołu zawodnik miał 2/15 z gry. Najskuteczniejszy okazał się Kacper Kłaczek, autor 14 punktów i 8 zbiórek.

Patrząc na statystyki to Bułgarzy muszą być zawiedzeni. "Deskę" wygrali aż 69:46. Mieli też o 7 asyst więcej. Mieli też lepszą skuteczność rzutów z gry. Popełnili jednak aż 22 straty przy zaledwie 6 Polaków i to była kluczowa rubryka.

W swoim drugim meczu turnieju podopieczni Prawicy zmierzą się z reprezentacją Islandii. Początek meczu w piątek o godzinie 18:45.

Bułgaria - Polska 49:54 (7:11, 16:8, 17:16, 9:19)

Polska: Kacper Kłaczek 14, Wojciech Tomaszewski 9, Kacper Gordon 8, Daniel Ziółkowski 7, Filip Siewruk 6, Jakub Ulczyński 4, Bartosz Chodukiewicz 4, Jeremy Sochan 2, Piotr Lis 0, Konrad Szymański 0, Nikodem Czoska 0.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.