Odszedł z zespołu po ledwie trzech miesiącach. David Sanchez ma nową pracę

W zeszłym roku zrezygnował z pracy dla Ferrari, by objąć stanowisko kierownicze w McLarenie. Tam wytrzymał tylko trzy miesiące i poprosił o rozwiązanie umowy. David Sanchez właśnie znalazł nowego pracodawcę w F1 - jest nim Alpine.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
David Sanchez Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: David Sanchez
David Sanchez przez kilka lat był głównym projektantem Ferrari, ale odszedł z zespołu na początku 2023 roku wskutek zmian wprowadzanych przez Frederica Vasseura. Francuski inżynier szybko dogadał się z McLarenem, w którym pracował już w przeszłości, ale musiał czekać na rozpoczęcie pracy w Woking do startu sezonu 2024 ze względu na zakaz konkurencji.

Sanchez wytrzymał w McLarenie ledwie trzy miesiące i poprosił o zwolnienie z umowy, gdy wyszło na jaw, że zakres jego obowiązków różni się od tych, jakie obie strony ustaliły rok wcześniej. Francuz nie był jednak zbyt długo bez pracy. W czwartek został przedstawiony jako nowy dyrektor wykonawczy ds. technicznych w Alpine.

Nowo pozyskany inżynier będzie raportował bezpośrednio do Bruno Famina. Sam będzie natomiast nadzorował nową, niedawno stworzoną strukturę techniczną w zespole z Enstone. Podlegać mu będą Ciaron Pilbeam (dyrektor ds. osiągów), Joe Burnell (dyrektor ds. inżynierii) oraz David Wheater (dyrektor ds. aerodynamiki).

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Subiektywny ranking PGE Ekstraligi. TOPlista 3. kolejki

- Jestem zachwycony możliwością ponownego powitania Davida w Enstone, bo tutaj rozpoczynał swoją karierę w 2005 roku. Ten kluczowy transfer pozwoli nam upewnić się, że optymalizujemy swoje działania i koncentrujemy się na właściwych obszarach wydajności - powiedział Bruno Famin, szef Alpine.

- Dla nas jest oczywistym, że osiągi bolidu i ścieżka rozwoju zespołu nie poszły w wystarczającym tempie w stosunku do naszych ambicji jako zespół. Z radością oczekujemy na przybycie Davida i nie możemy się doczekać wspólnej, ciężkiej pracy. Razem osiągniemy sukces - dodał Famin.

Alpine to największe rozczarowanie F1 na starcie sezonu 2024. Francuzi od kilku lat targani są wewnętrznymi problemami, co przekłada się m.in. na częste zmiany szefów. Mimo licznych inwestycji, ekipa daleka jest od spełnienia zakładanych celów. Stajnia z Enstone miała regularnie walczyć o podia, a następnie o tytuł mistrzowski. Tymczasem obecnie jest najgorsza w stawce i nie ma jeszcze punktów na swoim koncie.

- W tym zespole pracuje wiele fantastycznych ludzi i niewątpliwie mamy ogromny potencjał do odblokowania. Przed nami wielkie wyzwania, polegające na poprawie osiągów na torze i coś takiego mnie motywuje. Jestem gotowy do rozpoczęcia pracy i nie mogę się doczekać spotkania z personelem technicznym - stwierdził Sanchez.

Czytaj także:
- 30 lat od śmierci legendy. Jak wyglądały ostatnie chwile Ayrtona Senny?
- Stało się! Czy to początek końca Red Bulla?

Czy Alpine w niedalekiej przyszłości odbije się od dna w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×